JAK WYGLĄDAŁ SMOK?
Smoki były wszechobecne w średniowiecznej kulturze. Możemy je spotkać w bestiariuszach, zielnikach, apokalipsach czy wszystkich wyobrażeniach św. Jerzego. Były zamieszczane symbolicznie, w znakach heraldycznych czy po prostu jako dekoracja dzieł.
W przeciwieństwie jednak do tego, jak dzisiaj Europejczycy wyobrażają sobie smoki – choćby w kinowym „Wiedźminie” z 2001 r., filmach na podstawie powieści Tolkiena czy we wspomnianej #GameofThrones – smoki w średniowieczu nie cechowały się zestawem wspólnych cech dla gatunku. Spójrzmy chociażby na przedstawienia świętego Jerzego (smok jako jaszczurka), świętej Małgorzaty (uskrzydlony lew) i Michała Archanioła (demon). Wszystkie te wizualizacje pochodzą z końca XV wieku. Nawet w obrębie jednego dzieła można znaleźć wiele różnych smoczych przedstawień: jeden z francuskich przekładów dzieła Plutarcha o Aleksandrze Wielkim zawiera opis potyczki z trzema różnymi smokami (ikony zamieszczone w galerii).
SMOKI W BESTIARIUSZACH
Wizerunek smoka jako wroga wszystkich pobożnych i prawych istot sięga długo przed czasy średniowieczne. W bestiariuszach znajdziemy informację, że monstrum jest odmianą węża („większy niż wszystkie inne zwierzęta na świecie”), żyje w jaskiniach i ma potężny ogon oraz nic, „nawet słoń”, nie może czuć się bezpiecznie w pobliżu. Złowieszczo zwinięty ogon ma stanowić przewagę nad przeciwnikiem (ikony w galerii).
Opisy z bestiariuszy nie pozostawiają złudzeń co do tego, że smoki są ściśle powiązane z działalnością diabła. To on ma być odpowiedzialny za cechy związane ze złem i przebiegłością. Takie przedstawienie jest często powtarzane w średniowiecznych manuskryptach, szczególnie tych skupiających się na wyjaśnianiu i opisywaniu zła.
Byłoby jednak zbytnim uproszczeniem stwierdzenie, że smoki były jedynie obiektami grozy i odrazy. Istoty te, abstrahując od ich powiązania z siłami zła, pojawiają się w dyskusjach o astronomii, historii naturalnej, są elementem dekoracji czy nawet można je zobaczyć w herbie Tudorów.
Za: British Library
Comments