top of page
Michał Madeja

Średniowieczne owoce

Zaktualizowano: 7 maj 2022


W średniowieczu nie doszukujmy się wielkich sadów, jakie znamy dziś. To, co nie rosło dziko w pobliżu miejsca zamieszkania, przesadzano w okolice domostw, żeby mieć lepszy dostęp. Na ikonografiach przydomowych ogródków widzimy, że drzewa rosną na obrzeżach wygrodzonego terenu lub zaraz obok. Nie wymagały bowiem one aż takiego zabezpieczenia przed zwierzętami jak rośliny niskie. Wyjątkiem są ogrody dworskie lub klasztorne, gdzie drzewa owocowe poza wartością użytkową stanowią też ozdobę i sadzone są pomiędzy innymi grządkami.


Odmiany owoców były półdzikie, bez genetycznych modyfikacji i atakowane przez wszelkie grzyby, pleśnie i pasożyty, co nie zmienia faktu, że z owoców korzystano chętnie i pojawiają się w wielu przepisach.


JABŁKO


Chyba najbardziej znany owoc świata dzięki biblijnej Ewie. Systematycznie zalicza się je do tej samej rodziny co róże. Geograficznie pochodzą z rejonów Kaukazu.


W czasach antycznych uchodziły za rarytas i owoc luksusowy, np. w starożytnej Grecji. Rzymianie jako pierwsi zaczęli próby szczepienia drzew jabłoni już w II w. p.n.e. Dopiero w początkach średniowiecza jabłka stały się powszechnym i popularnym owocem.


Jakie gatunki znane były średniowiecznym smakoszom? To m.in. Pearmain – okrągłe, przypominające kolorem brzoskwinie, albo Costard – zielone o jajowatym kształcie. W Anglii najpopularniejsze odmiany to Pippin – o małych owocach, we Francji najchętniej uprawiano Renetę – znaną dziś jako kwaskowate jabłko do sałatek i szarlotek.


O popularności jabłek świadczą liczne przepisy. Od nadzień do drobiu, sosów do mięs, po różne formy zapiekania w cieście. Te owoce, których nie zjadano na świeżo, suszono na zapas, a także przerabiano na cydr, niezwykle popularny w Normandii i Anglii. Produkowano też ocet jabłkowy i popularny delikatniejszy dodatek – verjuice.


W medycynie jabłko przez swoją soczystość zaliczano do owoców „chłodnych”, orzeźwiających i dobrych na serce.


PIGWA


Starsza siostra jabłka. Pochodzi z tej samej rodziny i regionu geograficznego. Do Europy trafiła jeszcze w czasach antycznych przez kraje Bliskiego Wschodu w pierwszym tysiącleciu p.n.e. Pigwa znalazła się już w mitologii greckiej. Uważa się, że złote "jabłko niezgody” było właśnie owocem pigwy. Na surowo pigwa nie jest dobra do jedzenia, dlatego już Rzymianie jadali ją na ciepło w połączeniu z miodem. Za to Persowie zaczęli łączyć kwaśny smak pigwy z mięsem.


W średniowieczu popularna stała się jako dodatek do nadzienia, składnik sosów.


W medycynie uznawano ją jako owoc zaostrzający apetyt i poprawiający trawienie, oraz - tak jak jabłko - dobry na serce.


NIESZPUŁKA

Kolejna roślina z rodziny róż pochodząca z rejonu Kaukazu i Azji Mniejszej. Do Europy trafiła ok 3000 lat p.n.e. Początkowo była uprawiana w krajach śródziemnomorskich, ale dość szybko zadomowiła się we Francji, Niemczech i Anglii. Nieszpułka owocuje późną jesienią, a owoce zbiera się po pierwszych przymrozkach, kiedy są już lekko przemrożone. Dojrzewają dopiero po zerwaniu. Same owoce nie nadają się do jedzenia bezpośrednio, ale ze względu na bardzo dużą zawartość witaminy C łączono je z miodem i stosowano w okresie zimowym. Również dzięki dużej zawartości pektyn i garbnikow ceniono ją jako środek wspomagający pracę jelit.


GRUSZKA

Tak jak jej poprzednicy też pochodzi z rejonu Kaukazu. W czasach antycznych była ceniona nawet wyżej niż jabłka. Niezwykle popularna w średniowiecznej Europie. Najchętniej uprawiana we Włoszech i Francji. W kuchni gruszek używano podobnie jak jabłek, jako nadzienia, składnik sosów, czy do zapiekania. Dzięki Cystersom z Bedfordshire znamy przepis na gruszki gotowane w winie. Tak samo jak jabłka, w celu przechowania, gruszki suszono. Przez lekarzy uważane były za owoc „chłodny” i zalecano jego spożycie po posiłku.


ŚLIWKA

Za ojczyznę śliwek przyjmuje się Europę Środkową. Nie znajdujemy wzmianek o niej w zapiskach antycznych aż do I w. n.e. Nie był to popularny owoc. Występował sporadycznie na stołach wyższych klas społecznych, za to w medycynie uważany był za ciężkostrawny i jako środek przeczyszczający.


BRZOSKWINIA

Pochodząca z Azji do Europy trafiła przez Persję w czasach Aleksandra Wielkiego. Po Europie rozpowszechniła się dzięki Rzymianom, a w XIII wieku uprawiano ją nawet w Anglii. W sferze kulinarnej brzoskwinie były tylko dodatkiem do posiłku, jako stymulant apetytu. Medycy natomiast uważali, że powodują złe humory i działają przeczyszczająco.


MORELA

Należy do rodziny różowatych. Pochodzi z Azji, skąd poprzez Persję, Syrię, Armenię dotarła do południowej Europy już w I w. p.n.e. Uprawiana głównie w rejonie basenu Morza Śródziemnego. Na północne rejony Francji sprowadzona dopiero w XV wieku. W przepisach nie występuje, więc można założyć, że był to owoc jadany na surowo.


WIŚNIA i CZEREŚNIA

Pochodzące z zachodniej Azji do Europy sprowadzone przez Rzymian ok. III w .p.n.e. Rzymianie cenili je na tyle, że dowieźli je aż do Brytanii, a pierwsze przepisy na wiśnie w miodzie pojawiają się już u Apicjusza. Równie popularne były w średniowieczu. Uprawiano je w klasztorach, a także w domowych ogrodach. W książkach kucharskich znajdujemy wiele przepisów na wiśnie i czereśnie w postaci sosów, puddingów, a także tart i musów. W Niemczech robiono napój z wiśni i wina, zarezerwowany dla wyższych urzędników.


TRUSKAWKA / POZIOMKOWATE

Tak jak inne owoce z rodziny jagodowych, jak jagoda zwyczajna, malina, jeżyna i poziomka, są roślinami rdzennie europejskimi. Pozyskiwano je głównie ze stanu dzikiego. Dopiero w XIV wieku zaczęto uprawiać truskawki w ogrodach. W przepisach występują jako podstawa musów i nadzienie w tartach. Truskawki zyskały popularność. Kojarzono je z delikatnością, latem i symbolicznie z Dziewicą Maryją.


WINOGRONO

Pierwsze winorośle sprowadzili Fenicjanie ok 1000 lat p.n.e. z terenów Morza Czarnego. Owoc odgrywający znaczącą rolę w diecie. Wino było ulubionym napojem każdego, kto mógł sobie na nie pozwolić. W czasach antycznych było na tyle tanie, że gorsze gatunki piła nawet biedota. W średniowieczu, poza wytwarzaniem wina, winogrona jadano na surowo, suszono na rodzynki, a także robiono ocet i verjuice jako dodatek do potraw. Wino będące napojem dość drogim zarezerwowane było dla bogatszych warstw społecznych. Z młodego i skwaśniałego robiono klaret ratując je miodem i przyprawami korzennymi. Pod względem medycznym preferowano białe, słodkie winogrona przypisując im wartości orzeźwiające i oczyszczające przewód pokarmowy. Winogrona miały też zbawiennie działać na potencję. Rodzynki zaś zalecano jako środek działający kojąco przy chorobach żołądka, wątroby i śledziony.


GRANAT

Pochodzące z terenów Persji znane były na Bliskim Wschodzie już prawie 3000 lat p.n.e. Jadali je starożytni Egipcjanie i Grecy. Dzięki Kartagińczykom owoce granatu dotarły do Rzymu i południowej Europy. Poprzez swoja budowę zarówno w starożytności jak i w średniowieczu uchodziły za jeden z symboli płodności. W przepisach kuchni południowej nasion granatu używano do ozdabiania potraw. Sokiem zaś barwiono np. ryż. W medycynie owoce granatu przepisywano na kaszel, oraz na zwiększenie popędu płciowego.


CYTRUS

Do tej grupy zaliczamy cytrony, cytryny i limonki. Geograficznie pochodzące z Indii dzięki, arabskim kontaktom handlowym rozprzestrzeniły się na zachód przez Persję do basenu Morza Śródziemnego.

W starożytnej Grecji nie jedzono ich, ale wykorzystywano do wyrobu pachnideł i jako składniki medykamentów. Dopiero Rzymianie zaczęli uprawiać cytrusy pod koniec I w. n.e. Przysmakiem były zaczerpnięte z krajów arabskich kandyzowane skórki cytrusowe.


W średniowieczu cytrusy dotarły do północnej Europy, były jednak tak drogie, że tylko najbogatsi mogli sobie na nie pozwolić.


W medycynie cytrusy uznawano za owoce chłodne i suche. Skórki zalecano jako antidotum na melancholię, sok z kolei - na uspokojenie cholerycznych humorów.


POMARAŃCZA

Tak samo jak cytrusy pochodzą z Indii i do Europy dotarły tą samą drogą. Wyjątek stanowi to, że dotarły znacznie później, bo dopiero w XI-XII w. pojawiły się w Hiszpanii i na Sycylii. Były to odmiany gorzkie, słodkie pomarańcze pojawiły się dopiero w XVI wieku. W kuchni poza jedzeniem na surowo używano soku jako dodatku do sosów. Kandyzowaną skórkę jadano po posiłku na deser. W medycynie uznawano je za owoce zimne i mokre, zalecane przy bólach żołądka.


FIGA

Pochodzą z Azji, uprawiali je już starożytni Egipcjanie ok. 4000 lat p.n.e. Drzewa figowe opisywane były w Biblii i przez Homera. W starożytnym Rzymie jedzono je na surowo, suszono oraz dodawano do słodkich i pikantnych potraw.


W średniowieczu suszone figi eksportowano na północ Europy. Mimo wysokiej ceny spożywano je w okresach postu.


Pod względem medycznym uważano figi za owoce wysokiej jakości, miały pomagać w oczyszczaniu żołądka i dawać siłę dla organizmu.


DAKTYL

Daktyle pochodzą z Bliskiego Wschodu, gdzie znane były już w czasach biblijnych. W antycznej Grecji i Rzymie importowano je i jadano jako słodycze, stosowano także jako dodatek do sosów, potraw mięsnych i rybnych.


W średniowieczu suszone daktyle, tak jak figi, eksportowano wgłąb Europy. Uchodziły za owoc luksusowy ze względu na cenę, jednak gościły w okresach postu na zamożnych stołach.


Już średniowieczni lekarze powiązali ich lepki miąższ i dużą zawartością cukru, ponieważ uchodziły za owoce powodujące psucie się zębów.

516 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page