Prawie wszystkie religie mają byty duchowe, które pośredniczą między człowiekiem a Bogiem lub bogami. Także chrześcijaństwo ma swoje anioły (z greckiego: posłańcy), które zbliżają ludzi do stwórcy, chronią przed złem czy – zgodnie z przedchrześcijańskimi wzorami – zarządzają siłami natury.
Pierwsze wyobrażenia takich istot (ptaki z ludzką twarzą) pojawiały się już w starożytnym Egipcie, Babilonii i Persji. Poprzez judaizm (według jednej z wykładni Bóg objawił się pod postacią anioła Jahwe) byty przeniknęły do chrześcijaństwa i islamu. Ot, choćby Dżibril jest tym, który dyktował Koran, z kolei duszę od ciała oddziela Azrail – ogromnych rozmiarów anioł z czterema twarzami, ciałem zbudowanym z języków i oczu oraz z czterema tysiącami skrzydeł.
NATURA ANIOŁA
Wierzono, że ciało istoty składa się z eterycznej substancji (w eter, który wypełnia przestrzeń we wszechświecie, wierzono do XX w.). Tego zdania był choćby św. Tomasz z Akwinu. Według niego anioł może się jednak wcielić w ludzką postać. Bizantyjczycy mówili z kolei o „ciałach subtelnych” o naturze ognia.
WYGLĄD ANIOŁA
We wczesnym chrześcijaństwie przedstawiano anioła jako zwykłego mężczyznę, bez skrzydeł, w antycznej tunice. Nie sposób go odróżnić na ikonografii od zwykłych śmiertelników. Dopiero późne średniowiecze to epoka aniołów przedstawianych w bogatych szatach dworskich – jedwabiach, złocie i drogich kamieniach.
W Bizancjum wskutek ikonoklazmu zaprzestano przedstawiania Boga i boskich istot. Na tych malowidłach, na których znajdował się Jezus lub Maryja na tronie (w roli cesarzy), aniołowie w ich otoczeniu ubrani byli jak wysocy dworscy urzędnicy.
PŁEĆ ANIOŁA
W historii sztuki panowały różne trendy. Na przykład w Rzymie, skąd pochodzi bogini Victoria (grecka Nike), uskrzydloną postać utożsamiano z wizerunkiem kobiety.
W średniowieczu anioł nabrał cech męskich, na co wskazują choćby hebrajskie imiona Michael czy Gabriel. Według kanonu był płci ambiwalentnej i miał delikatne rysy twarzy. Przykład? Wizerunek archanioła Michała w Hagii Sofii: w opasce bogini Victorii.
W opisach bizantyjskich anioły porównywano do eunuchów, ku wzburzeniu zachodnich duchownych. Miejscowym to jednak nie przeszkadzało – eunuch kojarzył się z bezpiecznym sługą i zarządcą. Opisywany był jako piękny, budził urodą podziw. Gdy się komuś przyśnił, mówiono, że nawiedził go anioł Michał.
ANIELSKIE SKRZYDŁA
W Piśmie Świętym nie wspomina się ani o tym, jak anioły wyglądały, ani o tym, czy miały skrzydła. Na fizjonomię istot wskazuje jedynie „drabina Jakubowa” – łącznik między niebem a ziemią – po którym anioły wchodzą i schodzą. Wnioskować więc możemy, że nie latały.
We wczesnym chrześcijaństwie przedstawiano więc anioła jako zwykłego mężczyznę w tunice. Skrzydła pojawiły się dopiero w V w. Skąd się wzięły? Badacze uważają, że skrzydła to spadek po kulturze greckiej i rzymskiej – po bogince Nike/Victorii. Świadczą o tym m.in. rzymskie monety, na których na awersie znajdowała się twarz cesarza, a na rewersie – skrzydlata bogini zwycięstwa. W czasach Justyniana zastąpił ją płynnie archanioł Michał. Skrzydła mieli też Hermes, Tanatos czy Hypnos. Co ciekawe, Michał przejął ich funkcję psychopomposa, a więc bytu, który odprowadza zmarłych w zaświaty.
Skrzydła w przedstawieniach aniołów miały służyć nie tylko do przemieszczania się, ale też do ochrony ludzi przed złem.
Dopiero w renesansie zaczęto przedstawiać anioły jako uskrzydlone, nagie dzieci – putta (nawiązanie do Amora, tyle że ochrzczonego). Ważne przy tym, że wiek bytu nie wpływał na jego rangę, z kolei brak odzienia oznaczał wolność od ludzkich słabości.
HIERARCHIA ANIOŁÓW
Twórcą chrześcijańskiej klasyfikacji był Pseudo-Dionizy Areopagita, który w V w. podawał się za ucznia św. Pawła. Dziś badacze uważają, że był syryjskim mnichem. Po przeanalizowani wszystkich dostępnych pism Pseudo-Dionizy podzielił byty na dziewięć chórów i trzy triady w zależności od bliskości do tronu Boga.
1) Pierwszy stopień (triadę) stanowią: Serafinowie, Cherubini i Trony. Pierwsze dwa chóry opisane były już w Starym Testamencie, trzeci jest nabytkiem Nowego Testamentu – jako władza sądownicza Boga.
Czym się charakteryzuje pierwsza triada? Przedstawiana jest zwykle wokół tronu Boga. Anioły te nie mają ludzkich postaci, np. Serafinowie (Serafy) to tylko twarze z 4-6 skrzydłami, którymi osłaniają oblicza przed blaskiem stwórcy, a Cherubini (Cheruby) – często jako sfinksy lub uskrzydlone twarze (mylone dziś z nowożytnymi puttami). Trony z kolei malowano czasem jako przedmioty, np. podnóżek ze skrzydłami. Mają dbać one o siedzibę Boga.
2) Na drugą triadę składają się: Panowania, Moce (Cnoty) i Potęgi (Władze). Ich zadaniem jest realizacja planu Boga: regulują anielskie obowiązki, powstrzymują wysiłki demonów i czynią cuda. Przypisuje im się też władzę nad ciałami niebieskimi.
3) Trzeci stopień tworzyły: Zwierzchności (Księstwa lub Archonci), Archaniołowie oraz Aniołowie. Trzecia triada jest najbliżej ludzi, dlatego przedstawiano ich pod ich postacią.
Archaniołów było siedmiu, wśród nich Gabriel, Rafał, Michał i niekiedy Uriel. W tradycji nazywa się ich Książętami do misji specjalnej, ale mogą stawać przed obliczem Boga (Księga Tobiasza). Pełnią najważniejsze funkcje, na przykład Michał jest Archistrategiem w walce ze złem.
W Piśmie Świętym wspomina się o tym, że każdy człowiek ma przypisanego anioła (Stróża), nawet niewierzący. Za dobrą opiekę anioł mógł awansować w hierarchii. Jako że najlepiej czuje się w powietrzu, tam tworzono dla nich miejsca kultu.
Do zadań Zwierzchności z kolei należy opieka nad państwami i narodami, wykonują Boże zarządzenia i przewodzą aniołom niższego rzędu.
UPADŁE ANIOŁY
W interpretacji Księgi Henocha szatan to anioł, który radykalnie i nieodwołalnie sprzeciwił się Bogu, wykorzystując otrzymaną wolną wolę. Upadłe anioły pojawiły się też choćby w Księdze Rodzaju: były to istoty Boże, które zeszły na ziemię i zaczęły się mnożyć z ludzkimi kobietami. Za karę Bóg zesłał na ziemię potop. Aniołem był też szatan, który pojawił się w Księdze Hioba.
Warto jeszcze wspomnieć, że Lucyfer nie od razu był upadłym aniołem, i to najwyższym w hierarchii Szatanem. Tę rolę zaczęto mi przypisywać dopiero w późnym średniowieczu. Romantyzm nadał mu z kolei wizerunek pięknego i tragicznego bohatera.
Za: dr Magdalena Łaptaś, Instytut Historii Sztuki UKSW
Comments