Dziś mało kto pamięta, że w XIII wieku polski mnich Benedykt Polak był na dworze wielkiego chana mongolskiego – Güjüka, wnuka Chingis-chana. I to zanim dotarł w te rejony Parco Polo.
MONGOŁOWIE W NATARCIU
W latach 1238-41 wydawało się, że nic nie jest w stanie powstrzymać wojsk mongolskich przed opanowaniem Europy. Najeźdźcy podporządkowali Ruś Kijowską, opanowali Węgry i rozgromili oddziały księcia śląskiego Henryka II Pobożnego pod Legnicą. Zachód opanowała groza.
Naprzeciw wyzwaniom wyszedł ówczesny papież Innocenty IV, który wysłał misję do chana Güjüka z prośbą o zaniechanie dalszych podbojów. Przy okazji złożone z duchownych poselstwo miało zaproponować chrystianizację rozległego imperium i nawiązać z nim relacje handlowe. W głowie papieża zaświtał też pomysł, by stworzyć z Mongołami koalicję przeciwko islamowi.
MISJA
Pierwsza papieska misja pod dowództwem Portugalczyka zaginęła. Na czele drugiej stanął dawny prowincjał franciszkanów w Polsce, włoski mnich Giovanni da Pian del Carpine, który niedługo wcześniej namawiał europejskich władców do krucjaty przeciwko Mongołom.
W misji brał udział niejaki Stefan z Czech, który podczas podróży – z Lyonu przez Kraków na Wschód – poważnie zachorował. Jego miejsce zajął wrocławski franciszkanin Benedykt Polak. Dodatkowo piastowscy książęta zaopatrzyli misję w liczne futra, które miały się przydać na trasie jako dary dla tatarskich przewodników i tłumaczy.
Poselstwo przejeżdżało przez Ruś Kijowską „w śmiertelnej obawie prze Litwinami”. W Kijowie ugościł podróżnych książę, a od Kaniowa towarzyszyła im tatarska eskorta. W kwietniu 1246 r. dotarli do Saraju – stolicy państwa Batu-chana, położonej ok. 150 km na północ od Astrachania. Twórca Złotej Ordy zezwolił poselstwu na dalszą podróż przez mongolskie imperium.
W maju wysłannicy minęli okolice Jeziora Aralskiego i dotarli do doliny rzeki Syr-darii – granicy świata znanego Europejczykom. Kolejny miesiąc zabrała im podróż do gór Tien-szan. Dalej przez tereny dzisiejszego Kazachstanu i pustynię Gobi skierowali się na Wyżynę Mongolską. 22 lipca 1246 r. poselstwo dotarło do letniej rezydencji chanów w Ormektua.
U CHANA
Papiescy wysłannicy gościli u chana Güjüka 4 miesiące. Uczestniczyli w uroczystościach intronizowania nowego władcy mongolskiego, nie byli jednak w legendarnej stolicy Mongołów – Karakorum (300 km od dzisiejszego Ułan Bator).
Podczas pobytu zbierali informacje o imperium. Oszałamiał ich przepych: według ich informacji namiot chana opierał się na słupach obłożonych złotą blachą i wzmocnionych złotymi gwoździami. Jego tron miał być wykonany z kości słoniowej, inkrustowany złotem, drogimi kamieniami i perłami. Odnotowali też, że na dworze przebywał książę włodzimierski i kijowski – Jarosław II.
ODPOWIEDŹ CHANA
Chan wręczył odpowiedź posłom w listopadzie. Odmówił sojuszu z Europejczykami przeciw islamowi i otwarcia się na chrześcijaństwo. Stwierdził też, że to ich królowie powinni przybyć na dwóch chana i złożyć mu hołd. Na zaprzestanie najazdów nie mieli co liczyć.
Nie uzyskawszy pozytywnej odpowiedzi, posłowie ruszyli w drogę powrotną. Wrócili tą samą drogą, nazywaną Jedwabnym Szlakiem. Cała podróż trwała 2 lata i 7 miesięcy, z czego rok i 4 miesiące wysłannicy spędzili wśród Mongołów.
Choć misja zakończyła się fiaskiem, to zostawiła po sobie liczne dzieła z podróży. Jedno z nich - „Historia Tartarorum” Benedykta Polaka – otworzyła historię polskiego piśmiennictwa podróżnego. Jeszcze za jego życia dwór chana Kubilaja odwiedził największy europejski podróżnik – Marco Polo.
Za: prof. dr hab. Andrzej Karpiński, "Na jedwabnym szlaku", w: "Sekrety historii Polski"
Ikon. Papież Innocenty IV wysyła dwóch dominikanów i dwóch franciszkanów do Mongołów (iluminacja autorstwa Mistrza Cité des Dames do dzieła Wincentego z Beauvais Le Miroir Historial, t. IV, ok. 1400-1410, domena publiczna).
댓글