MANDRAGORA, ALRAUNA (z niem.), LUDZKI KORZEŃ – silnie zgrubiały, rozgałęziony korzeń mandragory lekarskiej (Mandragora officinarum), któremu przypisywano właściwości magiczne.
Magiczne właściwości miał jedynie KORZEŃ O HUMANOIDALNYCH KSZTAŁTACH. Najczęściej szukano go pod szubienicą, skąd odpadające części ciała wisielca miały zapewniać mandragorze doskonałą pożywkę. Według niektórych podań mandragora wyrastała z nasienia skazańca, wytryskającego tuż przed jego śmiercią.
ABY WYDOBYĆ KORZEŃ należało poczynić odpowiednie przygotowania. Zalecano najpierw polać roślinę moczem kobiecym lub krwią menstruacyjną. Następnie można było korzeń ostrożnie i głęboko obkopać dookoła. Dla pewności trzeba było jeszcze zakreślić dookoła rośliny trzy magiczne kręgi przy użyciu noża. Mandragorę wyciągnąć powinien z ziemi czarny pies, któremu przywiązywano do szyi sznurek, a drugi koniec do rośliny. Twierdzono, że mandragora wyrywana z ziemi wydawała ludzki krzyk, który zabijał tego, kto go usłyszał (tak więc śmierć spotykała psa).
Korzeń przypominający ludzką postać podobno kiwał główką, gdy zadało mu się pytanie i odpowiedź na nie była twierdząca. Często oszuści zamiast mandragory sprzedawali żeń-szeń.
JAGODY, nazywane JABŁKAMI MIŁOŚCI były uważane za środek przeciw bezpłodności. Pobudzający żądze miłosne, próżność w małych dawkach, głupotę w dużych.
Istniało przekonanie, iż LIŚCIE mandragory świecą w ciemności i ten, kto spróbuje je zerwać w przełomowym momencie dnia lub roku, kiedy otwiera się KONTAKT Z SACRUM, może zostać obdarzony wielką siłą i dostać skrzydeł.
Wierzono, że alrauna była STWORZONA Z RAJSKIEJ ZIEMI, jako pierwowzór człowieka. Jednak nie spodobała się Stwórcy i dlatego ją wyrzucił. Odtąd alrauna tęskni za rajem i z tego powodu protestuje przy próbie wydobycia jej z ziemi.
W średniowieczu mandragorę uważano za oficjalnego wroga Kościoła, za zioło czarnej magii, dlatego też znalazła się w końcu na czarnej liście Inkwizycji. Była rośliną czarownic i demonów, dlatego też każdy odkryty związek z tym ludzkim korzeniem uruchamiał proces oskarżenia o czary.
Autor: Agnieszka Jurgielewicz
Comments