top of page
Marta Tomaszkiewicz

Jakie prawa miały damy?


Średniowiecze to nie wiktoriańska Anglia, gdzie kobieta nie mogła nawet dziedziczyć po mężu. W „naszej epoce” panie miały sporo do powiedzenia. Co wiemy o bogatych kobietach w Anglii? Przede wszystkim mogły posiadać ziemię, dziedziczyć czy przekazywać darowizny. Pod nieobecność męża na zamku zarządzały finansami i personelem – były partnerkami, nie statystkami. Gdy dama wychodziła za mąż, wnosiła posag, a w zamian dostawała uposażenie o wartości nawet 1/3 majątku małżonka. Gdy ten umierał, kobieta dostawała tę część „spadku”, reszta trafiała do dziedzica. Co więcej, dziewczęta z bogatych domów były zwykle dużo LEPIEJ WYKSZTAŁCONE niż ich bracia: uczyły się czytania, pisania, poezji, języków obcych, podczas gdy chłopcy inwestowali czas w sztuki wojenne. Nigdy wcześniej ani później – aż do XIX-wiecznego ruchu sufrażystek – panie nie miały tak dużo praw jak w średniowieczu. Nie znaczy to jednak, że sytuacja dam była taka jak współczesnych kobiet na Zachodzie. Bogate dziewczęta wychodziły za mąż już w wieku 12 lat (zaręczane nawet w kołysce) – znacznie wcześniej niż wieśniaczki czy mieszczanki, które do wczesnego zamążpójścia zmuszała zwykle ciąża. W przypadku dam względną niezależność zastępowała „opieka męża” – kobiety stawały się własnością. Nie były na przykład samodzielne w sądach, mogły być traktowane przez męża jako obiekt i być bite. Nie miały możliwości się nawet rozwieść (małżeństwo można było jedynie unieważnić). Swobodę odzyskiwały dopiero jako wdowy. Powodem wcześniejszego zamążpójścia była oczywiście polityka – małżeństwo było umową, która regulowała relacje lenne w kraju. Majątek i wpływy rodziny miały wzrastać, a nie być poświęcane na rzecz romantycznych uniesień. Od tego były romanse i braterstwa krwi. Nie znaczy to jednak, że kobieta mogła zdradzać. Nie chodziło tu o żadną moralność, tak jak postrzegamy to dziś, ale o honor mężczyzny, który mógł na przykład kochanka żony wykastrować. A mąż? Im głośniej chwalił się podbojami i liczbą „zbrzuchaconych dziewek”, tym lepiej to o nim świadczyło.

Za: Francis Gies, "Życie w średniowiecznym zamku", wyd. Znak 2017

2 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page