We wczesnym średniowieczu za najlepsze lekarstwo uważano modlitwę. Dzięki arabskim wysiłkom w przepisywaniu antycznych ksiąg na przełomie tysiącleci na nowo odkryto Galena czy Hipokratesa, a ich wiedzę wprowadzono potem do powstających uniwersytetów. Jak leczono chorych? Największy autorytet antyku Galen zalecał przede wszystkim wnikliwą obserwację pacjenta, badanie moczu, stawianie baniek, lewatywę oraz mierzenie tętna. Jeśli rana ropiała, znaczyło, że się goi. Potrafiono już też jednak zoperować przepuklinę (bez znieczulenia), zatamować krwawienie podżeganiem rany i podwiązaniem kończyny. Usuwano kamień z dróg moczowych, leczono złamania i stosowano ziołowe leki oraz syropy. W ówczesnej internie „najlepsze” było jednak upuszczanie krwi. Ważne przy tym, kiedy to robiono, jak dużo i z jakiego miejsca (o czym napiszemy w kolejnej części).
-----
Kommentare