top of page
Michał Madeja

Jak DBANO O CERĘ w średniowieczu?


Woda z mydłem znana jest nie od dzisiaj. Już w XII wieku w Bristolu istniała wytwórnia tego środka czystości. Wytwarzano go głównie z tłuszczu wołowego, ale zamożniejsi woleli używać tzw. mydła francuskiego z oliwy z oliwek. Jakie jeszcze stosowano środki, by cera była świeża i promienna?


GŁADKA CERA

Dla uzyskania gładkiej cery stosowano na przykład peeling ze zmielonych otrębów owsianych. W użyciu był także krem z wosku pszczelego, oleju różanego i oleju migdałowego.


JASNA CERA

Wybielanie skóry, choć modne, nie należało do najbezpieczniejszych. Jednym z głównych składników używanych w miksturach był tlenek ołowiu. Dziś wiemy o jego trujących właściwościach, ale w średniowieczu i aż do epoki rokoko był podstawowym barwnikiem w kosmetyce.

Bezpieczniejszą wydaje się mikstura składająca się z wymoczonych w mocnym occie gęsich jaj (aż skorupka stała się miękka). Jaja następnie wyjmowano, a do octu dodawano białą musztardę i imbir. Całość suszono i mielono na proszek, po czym nakładano na twarz.


TRĄDZIK?

Do usuwania pryszczy i zaskórników używano sproszkowanego preparatu z mieszaniny szczawiu, kadzidła, rdestu i płytki szkieletowej z mątwy.


Za: Tacuinum Sanitatis, De Ornatu Mulierum

52 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page