To nieprawda, że ludzie w średniowieczu tylko modlili się i pracowali. Zabawa stanowiła istotny element ich życia, zwłaszcza dzieci. W jaki sposób się one bawiły? Naukowcy przeprowadzili szereg eksperymentów z udziałem współczesnych dzieci. Jedna grupa dostawała do zabawy repliki przedmiotów, np. drewniane lalki. Dzieci z grupy kontrolnej miały do dyspozycji dzisiejsze odpowiedniki, czyli np. plastikowe Barbie. Z eksperymentów wynika, że istnieje gama przedmiotów, które dzieci rozpoznają jako zabawki od razu, np. planszówki, małe naczynia, figurki zwierząt. Są też rzeczy, z którymi dzieci nie wiedziały co zrobić, np. kościane kręgle. Co ciekawe, współcześnie podział na płcie w odniesieniu do zabawek jest wyraźniejszy niż wobec replik. Jedną z najbardziej neutralnych płciowo gier okazał się „Młynek”. Poza tym w średniowieczu grano też w szachy, warcaby, tryktrak czy quirk. Wśród znalezisk nie ma zbyt wiele plansz, bo malowano je na beczkach czy byle jak patykiem na piachu. Zachowały się jedynie nieliczne plansze wyryte na kamieniach oraz piony, krążki lub murmelki. Najwięcej przedmiotów z minionych epok znajduje się w starych latrynach, studniach lub – w przypadkach gier hazardowych – na cmentarzach. Co jeszcze było popularne wśród dzieci i młodzieży w średniowieczu? Archeolodzy znajdują całe masy glinianych jeźdźców na koniach (drewniane odpowiedniki wśród uboższych warstw społecznych) oraz duże drewniane głowy na patyku, wykonywane dla synów rycerzy. Najmłodsi bawili się choćby grzechotkami albo miniaturowymi naczyniami. Istnieje problem z przypisaniem wielu przedmiotów do sfer życia. W końcu trudno rozpoznać, czy mała miseczka służyła jako solniczka albo naczynie do religijnych rytuałów, a nie jako zabawka. A może do wszystkich trzech sfer? Za: dr Paulina Romanowicz, Polska Akademia Nauk, autorka książki "Zabawa w średniowiecznym mieście", 2016 r. Ikon. Ms. germ. qu. 12 - Die sieben weisen Meister Schreiber Hans <Dirmstein> Erschienen Frankfurt, 1471 Folio 119v
Comments