Gdy na średniowiecznej wsi umierał człowiek, rodzina wzywała księdza. Ten przybywał do chaty w towarzystwie ministranta i w akompaniamencie dzwonków.
Na łożu śmierci ksiądz spowiadał umierającego. Gdy ten miał problemy z mówieniem, duchowny go wyręczał.
Chorzy niechętnie jednak przyjmowali komunię, którą na łożu śmierci oferował im ksiądz. Wierzyli bowiem, że jeśli wydobrzeją, to będą musieli do końca życia powstrzymywać się od seksu.
Po śmierci członka rodziny urządzano stypę. Kościół krytykował wydarzenie, bo stawało się ono okazją do pijaństwa i radosnej zabawy.
Na wsi pogrzeby były proste. Ciało owijano w całun, przykrywano czarnym kirem i wnoszono do kościoła. Grzebano na terenie przykościelnego cmentarza w drewnianej trumnie lub w ogóle bez niej.
Za: Joseph Gies, Frances Gies, „Życie w średniowiecznej wsi”, wyd. Znak
Ikon. Maciejowski / Morgan Bible (13th c. French)
Comments