Przyszła pora na kolejny kroczek w robieniu reko gadżetów, a mianowicie na akcesoria odlewane w formach kamiennych. Na pierwszy ogień poszedł nasz grupowy badge w celu przetestowania technologii.
Formę zgodnie z zachowanymi oryginałami wykonałem ze steatytu - zwanego kamieniem mydlanym. To skała występująca w północnej Finlandii lub Kenii. Występuje w kilku odmianach w zależności od składu mineralnego. Jej bazowym składnikiem jest talk, dzięki któremu jest łatwa w obróbce, dlatego najlepsze odmiany do celów rzeźbiarskich to biała i lekko różowa.
Steatyt ma tę zaletę, że bardzo lubi ciepło, doskonale odprowadza wysokie temperatury i nie pęka. Dlatego używano go do produkcji form już od czasów antycznych.
Sama obróbka jest banalnie prosta. Dzięki dużej zawartości talku możemy użyć zwykłych stalowych rysików o różnych kształtach. Sam kamień na mniejsze fragmenty możemy ciąć piłą do drewna. Do szlifowania doskonale sprawdza się papier ścierny o malej gradacji (220-350).
Przy robieniu formy musimy pamiętać o kanale wlewowym. Musi być on na tyle duży, żeby było miejsce na większą ilość metalu. Załatwi nam to temat skurczu podczas stygnięcia i co ważniejsze, zapewni miejsce na dopływ metalu, zanim nie wypełni w całości formy. Kolejnym ważnym elementem są kanały odpowietrzające. Ja robię je na wyczucie. Zaczynam tam, gdzie są ostre kanty, a potem dorabiam w miejscach, gdzie się gromadzi powietrze i coś nie dolewa. Zawsze lepiej dorobić niż przesadzić.
Odlewanie też jest dość proste. Do formy nie potrzeba żadnego rozdzielacza, bo sama w sobie ma talk. Ja odlewam z cyny i wystarczy mi proste stanowisko, ale przy odlewaniu z brązu, mosiądzu lub metali szlachetnych trzeba się już zaopatrzyć w profesjonalne środki bezpieczeństwa.
Polecam zabawę w domowe odlewnictwo. Sami możemy zrobić sobie drobne elementy jak badge, guziki, klamerki, czy co tam dusza zapragnie, bo cynowych czy ołowianych elementów stroju było wiele.
Pamiętajmy o kilku podstawowych rzeczach:
- steatyt jest różny, więc najlepiej kupować go osobiście, kiedy możemy sprawdzić jego twardość (nie jest to tani materiał, więc szkoda kupić coś, co się nie nada), - przy obróbce kamień pyli i pył włazi wszędzie, więc róbmy to w miejscu, gdzie można nabrudzić, - cyna czy ołów to metale niskotopliwe, ale zawsze to ok. 300`C, więc pamiętamy o środkach bezpieczeństwa. - najlepiej zacząć od prostych elementów, żeby wyczuć materiał.
Comments