Większości z nas kojarzy się on z Irlandią, koniczynką i zielonym piwem. Przyjrzyjmy się bliżej temu świętemu i temu, jak go odbierano w średniowieczu.
UPROWADZONY ZA MŁODU
Patryk nosił celtyckie imię Sucat. Urodził się w 385 lub 389 r. Z pochodzenia był Brytem. Jako młodzieniec został porwany przez piratów i sprzedany na irlandzką wyspę Lough Derg, gdzie nakazano mu pasać owce miejscowego pana. Po sześciu latach, w czasie których umacniał w sobie wiarę chrześcijańską, udało mu się uciec i przepłynąć statkiem na kontynent, do Galii. Wkrótce potem przyjął święcenia kapłańskie.
POWRÓT NA ZIELONĄ WYSPĘ
Kiedy zamierzał wrócić do ojczyzny, miał we śnie widzenie, w którym usłyszał wezwanie, by wrócił do Irlandii i głosił tam wiarę w Chrystusa. Działalność misyjną rozpoczął około 430 roku, gdy powrócił do Irlandii jako biskup misyjny. Praca misjonarka nie była łatwa. O dziwo Patryk nie został zabity, jak większość nawracających od starych wierzeń, jednak kontakty z zamożnymi warstwami irlandzkiego społeczeństwa narobiły mu wrogów i były przyczyną wielu oszczerstw kierowanych pod jego adresem. W różnych pismach od V do VII wieku można znaleźć przykłady zarzutów: od malwersacji, kontaktów z bogatymi kobietami, po walkę z druidami i obalanie ludowych bożków.
ŚWIĘTY, KTÓRY OCHRZCIŁ KRAJ
Praca św. Patryka doprowadziła do ewangelizacji północnej, środkowej i zachodniej części wyspy oraz wprowadzenia zorganizowanej formy działalności kościelnej. Założył wiele kościołów, m.in. katedrę i klasztor w Armagh. On sam prowadził bardzo surowe życie zakonne. Pod koniec życia dokonał chrztu kraju. Zmarł prawdopodobnie w 461 r.
LEGENDY I CUDA
Przez lata narosło wiele legend związanych z życiem Św. Patryka i to dzięki nim zyskał on popularność w średniowieczu. Były to m.in.:
Legenda o trójlistnej koniczynie - za pomocą której miał on nauczać Irlandczyków o Św. Trójcy. Pomocne mu w tym były też celtyckie wierzenia, gdzie liczba 3 pełniła dość istotną rolę.
Legenda o wygnaniu węży - pierwsze jej wzmianki możemy znaleźć w żywocie Św. Kolumby, gdzie brak węży w Irlandii przypisuje się właśnie ingerencji Patryka. Dokładniej tę legendę opisała cysterska hagiografka Joculem of Furness. Dziś wiemy, że Irlandię nigdy nie zamieszkiwały węże ze względu na jej położenie, ale w średniowieczu odbierano to jako metaforę wygnania pogańskich kapłanów.
Legenda o "czyśćcu" Św. Patryka - była to jaskinia na środku wyspy, na którą został zesłany w niewolę. Miał on w niej pościć i modlić się umacniając w sobie wiarę. Najwcześniejsze wzmianki o jaskini znajdują się w XII wiecznych przekazach H. z Saltrey. Miejsce to stało się celem pielgrzymek wiernych chcących odbyć duchową podróż świętego. Pieczę na jaskinią sprawował pobliski klasztor Augustianów. W 1497 papież Aleksander VI nakazał zburzenie jaskini, kiedy to jeden z pielgrzymujących mnichów nie doznał w niej religijnych doświadczeń i odmówiwszy zapłaty oskarżył miejscowy klasztor o oszustwo.
Comments