Chłopstwo było niezwykle zróżnicowaną grupą społeczną w średniowieczu. Wolny gospodarz na zachodzie Europy mógł pozwolić sobie na znacznie więcej niż chłop pańszczyźniany we wschodniej części kontynentu. A jak żył statystyczny mieszkaniec wsi?
Jego chata była zwykle wykonana niesolidnie – tak, że przez ściany można się było włamać do środka „za pomocą pługa” - czytamy w angielskich aktach sądowych. W zapiskach znajdują się też wzmianki o wynoszeniu futryn z domu sąsiada i o rozbiorach chatki np. po śmierci dziadków. Zwykle dom wymagał odtworzenia co pokolenie.
Dachy kryte były strzechą, w której gnieździły się ptaki, myszy czy szerszenie. Sprzyjała ona błyskawicznemu rozprzestrzenianiu się ognia. W oknach nie było szyb – zamykano je okiennicami.
Schronienia udzielano też zwierzętom hodowlanym. Zwykle oborę czy stajnię stanowiła część domu, odgrodzona od części mieszkalnej przegrodą. Z czasem budynki gospodarskie dobudowywano do domu pod kątem prostym, a później – dookoła centralnego dziedzińca.
W chłopskim domu nie było wygódki. Ludzie załatwiali się w rowie, wykopanym od chatki „na długość strzały z łuku”. Za wannę służyła beczka z usuniętym wiekiem. Członkowie rodziny myli się jeden po drugim w tej samej wodzie.
Zagroda otoczona była płotem, by zatrzymać zwierzęta hodowlane. Płot zapobiegał też wizytom dzikich zwierząt, np. szopów.
Bogatsi chłopi kopali własne studnie. Pozostali mieli dostęp do publicznej studni w osadzie. Zamożniejsi mogli też sobie pozwolić na własne gnojowniki.
Jako że najpierw powstawały obejścia, a dopiero potem uliczki, średniowieczną wieś cechowała często bezkształtność. Poza domostwami mógł w niej znajdować się też młyn, karczma i kościół. W okolicy był też dwór, odgrodzony od wsi murem.
W DOMU średniowiecznego chłopa
Chaty budowano jako jedną bryłę (niczym kościół), a wielkość zależała od zamożności. Biedny chłop mógł niekiedy mieć dom wielkości zaledwie 3 m kw. Wewnątrz dzielono powierzchnię na pomieszczenia, przy czym sypialnia znajdowała się zwykle nad spiżarką lub w głównym hallu na poddaszu z drabinką.
Rolę podłogi pełniło klepisko, posypane sitowiem lub słomą. Z sufitu zwisały szynki, worki i koszyki (by myszy na ziemi nie zjadły).
W dużej sali stawiano palenisko, a dym wylatywał w otworem w dachu. W nocy nakładano na nie ceramiczną pokrywę z dziurami. Trudno było się jednak ustrzec przed zadymieniem izby i chorobami płuc. Z czasem weszły do użytku kominki wpuszczone w ścianę.
Od XIII w. chłopi jadali posiłki, siedząc przy stole na ławach lub stołkach. Stoły rozstawione były na koziołkach i rozmontowywano je na noc. Krzesła stanowiły rzadkość.
Jedzono z drewnianych lub glinianych misek drewnianymi łyżkami. U zamożnego chłopa zdarzały się jednak srebrne sztućce, mosiężne kociołki czy cynowe naczynia. W skrzyniach chował on ponadto: lniane ręczniki, wełniane pledy, pościel, ubrania i obrusy.
Chłopi spali na siennikach wypchanych słomą. Małżonkowie dzielili „łoże” wspólnie lub z małym dzieckiem.
Za: Joseph Gies, Frances Gies, Życie w średniowiecznej wsi, wyd. Znak
Ikon. Les Tres Riches Heures du Jean, Duc de Berry
Comments