top of page
Marta Tomaszkiewicz

Czym zajmował się kat?


Archetyp kata i jego wizerunek są znane wszystkim: zakapturzona postać z toporem ręku. Późne średniowiecze rozszerzyło zakres profesji o działalności, które dziś nazwalibyśmy monopolistycznym sutenerstwem i sanepidem.


Gdy kat nie wykonywał wyroków śmierci i nie zadawał bólu, prowadził z żoną lupanar, czyli dom publiczny. Sprawował poniekąd monopol w tym zakresie i praca ta należała do jego obowiązków. Ot, symbioza dwóch najstarszych zawodów świata.


Zadaniem kata w późnym średniowieczu było też usuwanie padliny z przestrzeni publicznej i wyłapywanie bezdomnych psów. Nie robił tego osobiście – miał od tego ludzi, tzw. hycli (katowscy czeladnicy). Jego dodatkowym dochodowym zajęciem było nadzorowanie miejskiego więzienia czy grzebanie zmarłych, najczęściej samobójców.


Kat cieszył się też licznymi przywilejami. W niektórych regionach Europy przysługiwało mu „prawo garści” - mógł zabrać od ulicznych handlarzy tyle ziarna, ile zmieści mu się w garści.


Katem nie zostawał wbrew stereotypom byle rzezimieszek. Kandydat musiał być wykształcony w zakresie anatomii, by sprawnie zadawać ból albo nastawiać zwichnięcia. Wymagane były też umiejętności czytania i pisania. Szkolenie mistrza trwało wiele lat, ale jego zarobki były stosunkowo wysokie.


Choć zawód kata był elitarny, należał jednak do sfery tabu. Cała rodzina była dotknięta społeczną infamią, a w wielu miastach Europy katowskie domostwa stały zazwyczaj na uboczu albo nawet poza murami miejskimi. Kat budził wstręt i lęk, stąd zwyczaj noszenia maski lub kaptura przez nuworyszy – by ograniczyć ryzyko wykluczenia ze społeczności lub kompromitacji. Prawdziwi mistrzowie do końca patrzyli ofiarom w oczy.


Za: Hanna Zaremska, „Niegodne rzemiosło. Kat w społeczeństwie Polski XIV-XVI w.”;

Henryk Samsonowicz, „Życie miasta średniowiecznego”

55 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page