Jak to z tym winem? Już w starożytnym Egipcie 3500 lat p.n.e. uprawiano winorośl i produkowano wino na eleganckie stoły. Masowo rozpowszechnili je dopiero Grecy, przypisując winu nawet dedykowanego boga w swojej mitologii. Jednak to dopiero Rzymianie rozpowszechnili wino po całej Europie, zakładając winnice w całym podbitym terytorium Cesarstwa. Za czasów rzymskich wino było tak popularne, że odparowane do gęstego syropu używano często jako formę słodzika. Po upadku Cesarstwa i przemianach religijnych winiarstwem zajęli się głównie mnisi. Największy wkład w rozwój tego typu upraw zawdzięczamy benedyktynom, którzy opracowywali coraz to nowsze metody poprawienia jakości wina. Utrzymywali się też po części ze sprzedaży jego nadwyżek. W średniowieczy popularną metodą było trzykrotne wytłaczanie, oczywiście najlepsze było z soku z pierwszego, trzecie zaś rozwadniano, tworząc wino słabej mocy i tańsze. W średniowieczu zrezygnowano też z antycznych form przechowywania i transportu wina, ceramiczne amfory przeszły do lamusa wyparte przez drewniane beczki, szkło było zbyt drogie do przechowywania, przelewano zatem w nie co najwyżej przed ucztą i w karafkach podawano na stół. Jednak najlepsza beczka nie gwarantowała tego, że wino się nie psuło, stąd standardem było picie win młodych, zwłaszcza białego, które psuje się szybciej. Czerwone z dodatkiem skórek do moszczu w procesie produkcji miało trochę dłuższy termin przydatności. W średniowiecznych książkach kucharskich i poradnikach znajdziemy rożne sposoby na ratowanie już kwaśniejącego wina, od dosładzania, po dodawanie korzennych przypraw maskujących nieprzyjemny posmak. W raz z rozwojem winiarstwa powstały cechy handlarzy i regiony specjalizujące się w konkretnych odmianach, do najpopularniejszych i ostałych do dziś możemy zaliczyć wina z Gaskoni, Beaune czy Bordeaux. Niemieckie wina reńskie, mozelskie czy z Alzacji, we Włoszech prym wiodły Rivoglio i Sycylia. Popularne były też słodkie wina hiszpanskie i greckie. Jeśli chodzi o konsumpcję, to wina pijano zarówno czyste, jak i mieszane z wodą. Przyprawiane lub grzane, a także jako bazy do sosów lub dodatek do potraw. Wino mieszane z wodą było szczególnie zalecane przez lekarzy podczas posiłku. Na początku miało "otworzyć żołądek", po nim zaś wspomagać trawienie. Popularne były też wina sycone, zwane hipokrasami. Do wzbogacania smaku dodawano zarówno świeżych dodatków jak szałwia, płatki róż lub goździków, ale też częściej przypraw korzennych sproszkowanych jak cynamon, gałka muszkatołowa, pieprz, imbir, galangal, kardamon, anyż. Całość dosładzano miodem lub cukrem. Z medycznego punktu widzenia wina nie zalecano dzieciom do 14 lat, chyba, że mocno rozcieńczone. Za to uważano je za potrawę "ciepłą" ( rozgrzewającą) i idealny napój dla rekonwalescentów, osób starszych i... kobiet w ciąży
top of page
bottom of page
Comments